Co komu po świętach

Autobus mijał caglane, czerwone fasady fabryk, twarze przechodniów rozmywały się przed oczami Orzechówki.

Siedziałem nieruchomo wpatrując się w tą beznadziejną farbę do włosów zastanawiając się czy aby to,  na pewno ona.

To była ona, patrzyła bezrozumnie w zaparowana szybę.

Księżyc robił się coraz większy i wydawało się, że zaraz upadnie na ziemię zgniatając nasz autobus. Jednakże oddalał się w ruchach cyklicznych malejąc w oczach i rosnąc ponad miarę.

W końcu autobus zatrzymał się i wyszliśmy przed hotel bez nazwy, równie czerwony jak reszta budynków na tej ulicy.

Księżyc zajmował całe niebo.

Nagle orzechówka krzyknęła:

„Skręcaj na lewo pacanie”

Na horyzoncie pojawiły się płozy i posypały prezenty owinięte złotą etaminą

Staruszek udający Mikołaja leżał z otwartym złamaniem u stóp Orzechówki

Both comments and pings are currently closed.

One Response to “Co komu po świętach”

  1. kris

    powróciła moja ulubiona postać… gdybyś się jeszcze tylko nauczył rysować, to proszę o komiks 🙂